Miley Cyrus już nigdy nie wyruszy w trasę koncertową?!

30-letnia gwiazda muzyki pop w tym tygodniu zmartwiła swoich fanów, gdy wyznała w rozmowie z brytyjskim wydaniem magazynu „Vogue”, że rezygnuje z tras koncertowych.

Miley Cyrus już nigdy nie wyruszy w trasę koncertową?!

30-letnia gwiazda muzyki pop w tym tygodniu zmartwiła swoich fanów, gdy wyznała w rozmowie z brytyjskim wydaniem magazynu „Vogue”, że rezygnuje z tras koncertowych. Gwiazda wyznała, że życie w trasie sprawia, że czuję się osamotniona, a śpiewanie dla tysięcy osób „nie jest naturalne”. Teraz postanowiła odnieść się do swoich słów i zapewniła swoich fanów, że bardzo ceni sobie więź, jaka ją z nimi łączy.

W poście na Instagramie Miley wyjaśniła: „Żeby była jasność – teraz jeszcze bardziej niż wcześniej czuję więź z moimi fanami. Gdy ja wygrywam, my wygrywamy.”

„Nawet gdy nie widzę się z nimi twarzą w twarz każdego wieczoru na koncercie, czuję moich fanów głęboko w sercu. Cały czas wymyślam nowe sposoby, żeby utrzymać więź z publiką, którą kocham – bez poświęcania ważnych dla mnie rzeczy.”

„Występowanie dla Was to były najlepsze dni mojego życia i będziemy kontynuować tę podróż razem tak jak robiliśmy to przez prawie dwie dekady.”

„To nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku do fanów, po prostu nie chcę już przygotowywać się w szatni. A taka jest rzeczywistość życia w trasie.”

Gwiazda dodała: „Te podróże nie są fajne. Te archiwalne wspomnienia jakoś się nie składają. Nie chcę spać w autobusie. To nie jest dla mnie dobre na chwilę obecną i jeśli śledzicie moją karierę, to wiecie, że czasami zmieniam zdanie na dany temat, więc może w tym przypadku też tak będzie.”

Swój post zakończyła słowami: „Kocham Was na zawsze, jestem po prostu na Endless Summer Vacation.”

Miley poinformowała o swojej decyzji podczas rozmowy z magazynem „Vogue”: „Po ostatnim koncercie, zaczęłam patrzeć na to z pewnymi wątpliwościami. I nie mogę. Nie tylko nie mogę, ponieważ nie chodzi tu o możliwość, ale o pragnienie. Czy chcę żyć dla czyjejś przyjemności i spełnienia innego niż mojego własnego?”

„Śpiewanie przed setkami tysięcy osób nie jest czymś, co uwielbiam. Nie czuję więzi. Nie czuję bezpieczeństwa, To nie jest naturalne. Czuję się osamotniona, ponieważ gdy stoisz przed 100 tysiącami osób, to jesteś sam.”

Twórczyni hitu „Wrecking Ball” zagrała osttani koncert w 2015 roku w ramach trasy koncertowej „Bangerz Tour”.