Jon Bon Jovi nie potrzebuje żadnych zasad w swoim małżeństwie

62-letni rockman poślubił Dorothea Hurley ponad 35 lat temu i ma z nią córkę Stephanie (30 l.) oraz synów Jessego (29 l.), Jake’a (21 l.) i Romeo (20 l.).

Jon Bon Jovi nie potrzebuje żadnych zasad w swoim małżeństwie

62-letni rockman poślubił Dorothea Hurley ponad 35 lat temu i ma z nią córkę Stephanie (30 l.) oraz synów Jessego (29 l.), Jake’a (21 l.) i Romeo (20 l.). Piosenkarz wyznał, że kluczem do udanego związku jest „szacunek i podziw” dla drugiej strony.

W rozmowie z „Fox News Digital” powiedział: „Myślę, że nie potrzebujemy żadnych zasad. Po prostu tworzymy kółko wzajemnej adoracji. Po prostu. Budzisz się rano podekscytowany tym, że jesteś z drugą osobą. I podziwiacie się wzajemnie. Szanujecie się. To sama przyjemność. Przyjemność bycia razem.”

Twórca hitu „Livin on a Prayer”, który opowiedział o swoim życiu i karierze w nowym filmie dokumentalnym „Thank you, Goodnight: The Bon Jovi Story” na Disney+, zaznaczył również, że jego relacja z zespołem wzmocniła się przez te wszystkie lata i razem z Davidem Bryanem, perkusistą Tico Torresem, gitarzystą Philem X i basistą Hugh McDonaldem udało mu się zbudować wzajemne zaufanie.

Dodał: „Relacje z moją rodziną i tą drugą rodziną jaką jest zespół umocniły się przez te dekady i udało nam się zbudować wzajemne zaufanie. Relacje są ważne. Mogę stworzyć album jak w 2020 i być obserwującym reporterem, ale gdy piszesz coś osobistego i ludzie odnoszą to do siebie, to wtedy dzieje się magia.”

Mimo wszystko Jon wyznał, że nie zawsze był wierny w związku, a jego małżeństwo wymagało dużej tolerancji ze strony Dorothei.

W rozmowie z „Independent.co.uk” powiedział: „Jest mnóstwo wspaniałych frazesów na temat rockmanów.”

„Nie zamierzam kłamać, że zawsze byłem święty, ale jednocześnie nie byłem na tyle niemądry, żeby zniszczyć moje życie rodzinne.”

Close Bitnami banner
Bitnami