Ana de Armas wyszła ze ślubu przyjaciół, żeby… odebrać służbowy telefon!

36-letnia aktorka była jednym z gości na ślubie, ale zadzwonił do niej hollywoodzki reżyser Ron Howard, który chciał obsadzić ją w nowym filmie „Eden”, a aktorka nie chciała przegapić okazji, żeby z nim porozmawiać, więc wyszła z ceremonii.

Ana de Armas wyszła ze ślubu przyjaciół, żeby… odebrać służbowy telefon!

36-letnia aktorka była jednym z gości na ślubie, ale zadzwonił do niej hollywoodzki reżyser Ron Howard, który chciał obsadzić ją w nowym filmie „Eden”, a aktorka nie chciała przegapić okazji, żeby z nim porozmawiać, więc wyszła z ceremonii.

Podczas sesji Q+A na Toronto International Film Festival wraz z Ronem wyznała: „Nie widziałam, jak ci ludzie biorą ślub, ponieważ rozmawiałam przez telefon z Ronem. Pamiętasz to? Powiedziałeś wtedy: ‘Nie słyszę cię.’”

Była gwiazda serialu „Internat”, która wcieliła się w filmie w postać rozwiązłej Eloise Bosquet de Wagner Wehrhorn, samozwańczej baronowej, wyznała, że była zaskoczona tym, jak życiowa okazała się produkcja.

Powiedziała: „Nie mogłam uwierzyć w to, jak szalony, a jednocześnie życiowy jest ten film.”

„Rozmawialiśmy o baronowej i powiedziałam [Ronowi], jakie są moje odczucia i co sobie wyobrażałam.”

Gwiazda filmu „Blondynka”, która była żoną Marca Cloteta w latach 2011-2013, zaznaczyła, że początkowo martwiła się tym, że rola zakończy jej karierę, ale postanowiła ją przyjąć, ponieważ spodobał się jej projekt.

Dodała: „Od samego początku była świetna komunikacja, dużo rozmów i pomyślałam sobie: ‘To może być koniec mojej kariery, ale jednocześnie będzie to dobra zabawa, więc wchodzę w to.’”

„Naprawdę zakochałam się w tej postaci.”