Mike Tyson w czerwcu otarł się o śmierć

58-letni były pięściarz w piątek (15.11.2024) przegrał walkę z Jakem Paulem, ale niczego nie żałuje i nie czuje się przygnębiony, ponieważ uznał, że jest na tyle w formie, żeby wrócić na ring po tym, jak musiał przełożyć walkę z lipca ze względu na problemy z wrzodami.

Mike Tyson w czerwcu otarł się o śmierć

58-letni były pięściarz w piątek (15.11.2024) przegrał walkę z Jakem Paulem, ale niczego nie żałuje i nie czuje się przygnębiony, ponieważ uznał, że jest na tyle w formie, żeby wrócić na ring po tym, jak musiał przełożyć walkę z lipca ze względu na problemy z wrzodami.

W sobotę (16.11.2024) napisał na platformie X: „To jedna z tych sytuacji, w których przegrywasz, ale mimo to wygrywasz. Jestem wdzięczny za zeszły wieczór. Nie żałuję, że zawalczyłem w ringu po raz ostatni.”

„Prawie umarłem w czerwcu. Miałem 8 transfuzji krwi. Straciłem połowę krwi i 11 kilogramów i musiałem walczyć o to, żeby być zdrowym na walkę, więc wygrałem.”

„To, że moje dzieci widziały, jak walczę jeden na jednego i kończę 8 rund z utalentowanym pięściarzem o połowę młodszym ode mnie na stadionie Dallas Cowboy jest doświadczeniem, o którym nawet nie śniłem. Dziękuję.”

Jake (27 l.) zaoferował wsparcie swojemu przeciwnikowi.

Odpowiedział: „Uwielbiam Cię, Mike. To był dla mnie zaszczyt. Jesteś inspiracją dla nas wszystkich.”

Po walce Jake wyznał, że potraktował Mike’a ulgowo, ponieważ nie chciał mu „zrobić krzywdy” i celowo nie dążył do nokautu, gdy jego przeciwnik miał problemy w ringu.

Zapytany podczas konferencji prasowej po walce o to, czy odpuścił w ringu, Jake wyznał: „Tak, trochę tak. Chciałem dać fanom show, ale nie chciałem skrzywdzić kogoś, kto nie powinien zostać skrzywdzony.”

„Próbowałem jak najlepiej walczyć, ale gdy ktoś dosłownie próbuje przeżyć w ringu, to trudno o ekscytujące wrażenia.”

„Nie mogłem sprawić, żeby zaangażował mnie w walkę, nie mogłem uderzać i robić uników lub zrobić czegoś naprawdę super.”

Close Bitnami banner
Bitnami