Lily-Rose Depp twierdzi, że ludzie zawsze czekali na to, aż powinie się jej noga

Gwiazda filmu „Nosferatu”, która jest córką Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis, chce ciężko pracować, żeby udowodnić ludziom, że zasługuje na sukces.

Lily-Rose Depp twierdzi, że ludzie zawsze czekali na to, aż powinie się jej noga

Gwiazda filmu „Nosferatu”, która jest córką Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis, chce ciężko pracować, żeby udowodnić ludziom, że zasługuje na sukces.

W rozmowie z magazynem „Vanity Fair” powiedziała: „Mam wrażenie, że ludzie zawsze czekali na to, aż powinie mi się noga – odkąd byłam dzieckiem.”

„Przez to chciałam pracować jeszcze ciężej i chciałam im udowodnić, że się mylą. Nie w mściwy sposób – to po prostu napędzało mnie do działania. Chcę udowodnić, że ciężko pracuję i zaszłam tak daleko tylko dzięki ciężkiej pracy.”

„Ale Rob [Eggers, reżyser ‘Nosferatu’] był na mojej liście wymarzonych reżyserów. Nie sądziłam, że tak szybko uda mi się z nim współpracować.”

25-letnia aktorka zaznaczyła, że jest przyzwyczajona do pracy pod presją, ponieważ nauczyli ją tego rodzice.

Powiedziała: „Moi rodzice są niesamowitymi artystami i tak zostałam wychowana.”

„Bardzo ich szanuję i to, co robią, a jednocześnie próbuję znaleźć własną tożsamość w tym świecie. To interesujące, ponieważ wszyscy myślą, że jestem tutaj ze złych powodów albo że na to wszystko nie zasługuję. Możesz siedzieć i płakać i powtarzać sobie: ‘To niesprawiedliwe!’ albo możesz powiedzieć: ‘OK, będę ciężko pracować i dawać z siebie wszystko.’”

Lily-Rose nie przejmuje się już nieprzychylnymi komentarzami, ponieważ kocha aktorstwo.

Mimo to gwiazda serialu „Idol” wyznała, że gdy pracowała na planie filmu „Nosferatu” u boku Billa Skarsgarda odczuwała syndrom oszusta.

Dodała: „Miałam problemy z tym, żeby poczuć się pewnie i powiedzieć sobie: ‘Dam radę i jestem tu z konkretnego powodu.’”

„Pokora jest niezwykle ważna, szczególnie w tej branży. Chciałabym zawsze czuć się tak jak na samym początku i wiedzieć, że jeszcze dużo muszę się nauczyć – i naprawdę tak czuję.”