59-letni aktor występował w programie „Saturday Night Live” w 1989 roku w wieku 23 lat, ale zrezygnował po czterech odcinkach, ponieważ nie pasował mu format.
Ben Stiller nie lubi występować na żywo
59-letni aktor występował w programie „Saturday Night Live” w 1989 roku w wieku 23 lat, ale zrezygnował po czterech odcinkach, ponieważ nie pasował mu format.
W rozmowie z „The Hollywood Reporter” wyznał: „Czułem, że nie radzę sobie dobrze z występami na żywo.”
Ben był bardzo zestresowany przed każdym programem i zdał sobie sprawę z tego, że jest stworzony do pracy na planie filmowym.
Aktor powiedział: „Byłem zestresowany. Stresuję się nawet teraz na samą myśl, a tworzenie filmów to coś zupełnie innego. Można wiele razy wszystko powtórzyć.”
W tym roku program „Saturday Night Live” świętuje 50-lecie wystąpiło w nim wiele znanych twarzy np. Will Ferrell, Eddie Murphy czy Chevy Chase.
Mimo to Tracy Morgan wyznał niedawno, że czuł się „kulturalnie odizolowany” po tym, jak dołączył do zespołu.
56-letni komik dołączył do zespołu w 1996 roku, ale początkowo trudno było mu się przyzwyczaić do nowej sytuacji.
W „SNL50: Beyond Saturday Night” powiedział: „Chciałem pokazać im mój świat i to, jaki jest zabawny. Ale przez pierwsze trzy lata czułem się czasami kulturalnie odizolowany.”
„Pochodzę ze świata czarnoskórych i jestem dzieckiem miasta. Czułem się osamotniony w najbardziej białym programie w USA. Czułem, że nie rozumieją moich żartów.”
Mimo to podejście aktora zmieniło się po rozmowie z Lornem Michaelsem, twórcą programu.
Komik wyjaśnił: „Lorne Michaels odbył ze mną rozmowę. Powiedział: ‘Tracy, zatrudniłem cię, ponieważ jesteś zabawny, a nie dlatego, że jesteś czarny. Po prostu rób swoje.’ I właśnie wtedy zacząłem robić swoje.”
Ben Stiller nie lubi występować na żywo
