Johnny Depp ma ‘syndrom pustego gniazda’

62-letni aktor – który ma córkę Lily-Rose (25 l.) i syna Jacka (22 l.) z byłą partnerką Vanessą Paradis – tęskni za czasami, kiedy jego dzieci były jeszcze na tyle małe, by nazywać go „tatusiem” i jest zdumiony tym, jak szybko dorosły.

Johnny Depp ma ‘syndrom pustego gniazda’

62-letni aktor – który ma córkę Lily-Rose (25 l.) i syna Jacka (22 l.) z byłą partnerką Vanessą Paradis – tęskni za czasami, kiedy jego dzieci były jeszcze na tyle małe, by nazywać go „tatusiem” i jest zdumiony tym, jak szybko dorosły.

W rozmowie z gazetą “Sunday Times” powiedział:⁠„Lata nam uciekają, prawda?… Mam syndrom pustego gniazda.

Zapytany, czy tęskni za dziećmi w domu, odpowiedział: „O rany, moje dzieci dorastały na południu Francji

Byłem tatusiem. Nie potrafię wyrazić tego, jak bardzo kochałem być tatusiem. Nagle tatuś został wyrzucony przez okno. Byłem tatą. Ale tata był niesamowity i jestem już na tyle stary, że może wrócić. Jakiś sku***syn będzie nazywał mnie tatą!”

Aktor znany z filmu “Piraci z Karaibów” mieszka obecnie w Londynie, ale przyznał, że jedynym miejscem, w którym naprawdę czuł się jak w domu, była Francja.

Powiedział: „Cóż, nie spędzam zbyt wiele czasu w USA. Jestem albo na Bahamach albo tutaj. Ale tu chodzi o dom. Naprawdę, pierwszy raz poczułam się jak w domu we Francji, gdzie Vanessa i ja wychowywaliśmy dzieci. To jedyne miejsce, w którym czułem się jak w domu.”

Mimo iż Lily-Rose jest odnoszącą sukcesy aktorką, to Johnny nie chciał, żeby poszła w jego ślady.

Zapytany, jaką radę jej dał, powiedział: „Czasami dzieci mówią mi: ‘Chcę być aktorem, jaka jest twoja rada?’ A ja mówię: “Nie bądź aktorem!” Wiem, co ich czeka.

„Zostałem rzucony na tę drogę i jedyną radą, jakiej mogę udzielić, jest: ‘Nie pozwól nikomu zrobić z siebie kogoś, kim nie jesteś’. Będą chcieli, żebyś był chłopcem z plakatu i to jest kuszące — wiąże się z tym dużo pieniędzy. A jeśli to jest kierunek, którego chcesz? Śmiało. Ale nie pozwól nikomu wybierać za ciebie.

Aktor znany z filmu “Pakt z diabłem” nigdy nie czuł się komfortowo ze sławą i rzadko umawia się z przyjaciółmi, ponieważ nie chce zwracać na nich niepożądanej uwagi.

Powiedział: „Cóż, po dziś dzień rzadko wychodzę. Jeśli przyjaciele zapraszają mnie na meksykańskie jedzenie, mówię: ‘Stary, to miło z twojej strony, ale zepsuję ci wieczór.’ Moja obecność zwróci uwagę ludzi. Jestem sławny od niemal 40 lat, ale nadal nie jestem do tego przyzwyczajony. I cieszę się, że nie jestem.”