Dwuletni syn Lindsay Lohan już ją przedrzeźnia

38-letnia aktorka ma syna Luaia z mężem Baderem Shammasem i wyznała, że maluch przedrzeźnia ją, gdy próbuje zwrócić mu uwagę, żeby czegoś nie robił.

Dwuletni syn Lindsay Lohan już ją przedrzeźnia

38-letnia aktorka ma syna Luaia z mężem Baderem Shammasem i wyznała, że maluch przedrzeźnia ją, gdy próbuje zwrócić mu uwagę, żeby czegoś nie robił.

W rozmowie z „E! News” powiedziała: „Mówię do niego: ‘Luai, nie rób tego.’

„A dziś rano, zanim zamierzałam to powiedzieć, powiedział: ‘Nie rób tego, Luai’, spojrzał na mnie, a ja pomyślałam: ‘O mój Boże, on mnie przedrzeźnia.’”

Lindsay ma jeszcze ponad dziesięć lat zanim jej syn stanie się zbuntowanym nastolatkiem i zanim będzie musiała radzić sobie z jego buntem niczym postać grana przez Jamie Lee Curtis w filmie „Zakręcony piątek”.

Dodała: „Nie jesteśmy jeszcze w takim momencie naszego życia. Nadal jest małym dzieckiem. [Ale] ucieka mi! Szybko, z domu. Krzyczy: ‘Na zewnątrz!’ I go nie ma.”

Pomimo wyzwań rodzicielskich macierzyństwo „zmieniło” gwiazdę filmu „Nie wierzcie bliźniaczkom”.

Jamie powiedziała: „Jej priorytety się zmieniły. Jej głównym priorytetem jest teraz jej synek.

„Jest młodą mamą i musi mierzyć się z różnymi wyzwaniami. Priorytety się zmieniły, ale przyjaźń nie.”

W marcu 2024 roku Lindsay opowiedziała o tym, jak zmienił się jej sposób myślenia, odkąd została matką.

W rozmowie z „E! News” wyznała: „Chcę robić rzeczy, które mój syn może zobaczyć. Ale chcę też robić rzeczy, które mnie inspirują.

„To proces uczenia się — mam inne podejście, zastanawiam się, co chcę zrobić i jak chcę to zrobić.”

Lindsay, Bader i ich syn mieszkają w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i chociaż gwiazda lata do Nowego Jorku i Los Angeles, kiedy tylko może, to przebywanie w Los Angeles z synem sprawia, że jest „zestresowana”.

W rozmowie z amerykańskim wydaniem magazynu ELLE powiedziała: „W Los Angeles jest ciężko. Stresuję się nawet, gdy zabieram syna do parku w Los Angeles. Myślę sobie: ‘Czy są tu jakieś kamery?’

„W Nowym Jorku nie ma powodów do obaw; nikt nam nie przeszkadza. Każdy jest zajęty swoimi sprawami.

W Nowym Jorku jest inny rodzaj energii. Wolę odpoczywać w Nowym Jorku niż w Los Angeles.”