Justin Timberlake czuł się fatalnie przez wiele miesięcy zanim zdiagnozowano u niego boreliozę

44-letni piosenkarz ujawnił w zeszłym tygodniu, że zachorował na chorobę odkleszczową – która może powodować objawy takie jak nerwobóle, zmęczenie, trudności poznawcze i przewlekłe choroby – a osoby z otoczenia artysty wyznały, że Justin początkowo myślał, że wyczerpanie i ból, których doświadczał, były kwestią wieku i trasą koncertową Forget Tomorrow.

Justin Timberlake czuł się fatalnie przez wiele miesięcy zanim zdiagnozowano u niego boreliozę

44-letni piosenkarz ujawnił w zeszłym tygodniu, że zachorował na chorobę odkleszczową – która może powodować objawy takie jak nerwobóle, zmęczenie, trudności poznawcze i przewlekłe choroby – a osoby z otoczenia artysty wyznały, że Justin początkowo myślał, że wyczerpanie i ból, których doświadczał, były kwestią wieku i trasą koncertową Forget Tomorrow.

Źródło powiedziało w rozmowie z magazynem „People”: „On już nie ma 20 lat. Ale kiedy jego objawy się pogorszyły, zdał sobie sprawę, że dzieje się coś poważnego.

„Trwało to wiele miesięcy zanim w końcu otrzymał odpowiedź. Diagnoza wyjaśniła szereg problemów, z którymi po cichu się zmagał.”

Żona piosenkarza, Jessica Biel, „czuła, że coś jest nie tak” ze zdrowiem Justina i zachęcała go do badań.

Źródło dodało: „Widziała, że nie był sobą. Bardzo go wspiera.”

Teraz, gdy zakończyła się trasa koncertowa, Justin – który ma synów Silasa (10 l.) i czteroletniego Fineasza z Jessicą – planuje skupić się na swoim zdrowiu i poświęcić czas na odpoczynek i powrót do zdrowia.

Osoba z otoczenia rodziny powiedziała: „On traktuje to poważnie. Plan jest taki, aby odpocząć, spędzić czas z Jess i dziećmi i zrobić wszystko, co w jego mocy, aby wyzdrowieć.

„Cieszył się z trasy koncertowej i powrotu na scenę, ale odetchnął z ulgą, że to już koniec. Teraz może skupić się na swoim zdrowiu.”

53-letni kolega Justina z zespołu *NSYNC, Chris Kirkpatrick, pochwalił niedawno swojego „braciszka” za to, że pomimo choroby kontynuował trasę koncertową.

Napisał na Instagramie: „Patrzenie na to, jak walczy z boreliozą każdego dnia, a jednocześnie każdego wieczoru wychodzi na scenę, było czymś, czego nigdy nie zapomnę.

„Długie dni, podróże, wyczerpanie — a jednak nigdy się nie poddał. Bez narzekania, bez wymówek — tylko serce, odwaga i czysta determinacja. Taka postawa jest rzadkością.

„Nie mógłbym być bardziej dumny z tego, że mogę nazywać go moim przyjacielem. Życie w trasie jest harówką, a on musiał to robić i jednocześnie walczyć z boreliozą. To czyni z niego superbohatera. Gratuluję mu siły, wytrwałości i piekielnie dobrej trasy. Kocham cię, braciszku!”

Close Bitnami banner
Bitnami