Helen Mirren twierdzi, że pomidory są… biseksualne!

80-letnia aktorka wyraziła swoją opinię w rozmowie z Jimmym Fallonem, który podczas wywiadu przygotowywał świeżą salsę dla Mirren i jej kolegi z planu filmu “The Thursday Murder Club”, Pierce’a Brosnana.

Helen Mirren twierdzi, że pomidory są… biseksualne!

80-letnia aktorka wyraziła swoją opinię w rozmowie z Jimmym Fallonem, który podczas wywiadu przygotowywał świeżą salsę dla Mirren i jej kolegi z planu filmu “The Thursday Murder Club”, Pierce’a Brosnana.

Powiedziała: „Pomidor jest biseksualny.”

Helen dodała, że dokonała tego odkrycia „bardzo niedawno” po tym, jak „miała problem” z uprawą własnych pomidorów.

Kontynuowała: „Sprawdziłam to bardzo niedawno, ponieważ miałam problem z moimi pomidorami. Są biseksualne, więc musisz podejść do każdego pomidora, każdego kwiatu i zrobić tak [i potrząsnąć nimi].”

„Chcę tylko dać ci wskazówkę na temat uprawy pomidorów. Kojarzysz tego małego kwiatuszka? Cóż, dobrym sposobem na wyciągnięcie pomidora z kwiatu jest potrząśnięcie kwiatem. Musisz zrobić coś takiego z kwiatem. Wiedziałeś o tym? To ma sens!”

Jednak Jimmy poczuł się niekomfortowo podczas jej prezentacji i powiedział: „Przestań to robić. Nie wiem, co się dzieje. Nie zamierzam robić tego moim pomidorom. Zabicie pomidora to jedno! “A robienie tego to coś zupełnie innego.”

Uważa się, że pomidory mają „kompletne kwiaty”, ponieważ zawierają zarówno męskie, jak i żeńskie części reprodukcyjne.

Często ulegają samozapyleniu, gdy są potrząsane przez wiat i owady.

Helen wyznała niedawno przyznała, że czuje się „urażona”, gdy ludzie mówią jej, że wygląda dobrze jak na swój wiek.

Brytyjski magazyn Best zacytował jej wypowiedź: „Czuję się urażona! ‘Wyglądasz dobrze jak na swój wiek’ brzmi protekcjonalnie. Nienawidzę tego typu komentarzy.

„Jeśli użyjesz tego wyrażenia, przygotuj się na ostrą ripostę!”

Gwiazda serialu “Strefa gangsterów” nie lubi również określenia „starzeć się z godnością”.

Helen wyjaśniła: „W ogóle nie starzeję się z godnością! Nienawidzę tego określenia, ponieważ narzuca ono bycie elegancką i akceptującą wszystko, a ja taka nie jestem.

„Starzeję się z zabawą, z zaangażowaniem, ale nie z wdziękiem. Kogo obchodzi bycie eleganckim?”