Lea Michele wyznała, że trema wciąż nie jest jej obca

Gwiazda “Glee” rozpoczęła rozwijać karierę jako aktorka dziecięca na Broadwayu, ale przyznała, że wieloletnie doświadczenie nie sprawiło, że przestała się stresować przed występami.

Lea Michele wyznała, że trema wciąż nie jest jej obca

Gwiazda “Glee” rozpoczęła rozwijać karierę jako aktorka dziecięca na Broadwayu, ale przyznała, że wieloletnie doświadczenie nie sprawiło, że przestała się stresować przed występami.

Lea powiedziała w rozmowie z “People”: „Wciąż mam do czynienia z tremą. To coś, z czym walczyłam przez całe życie, bez względu na to, jaki to był projekt.”

39-letnia aktorka – która wraca na Broadway w musicalu Chess – stara się przekuć swój stres w coś pozytywnego.

Powiedziała: „Staram się przeformułować te uczucia, ponieważ czasem bardzo szybko klasyfikuję wszystko, co czuję, jako lęk, a nie zawsze tak jest.

“Więc teraz daję sobie czas, żeby odetchnąć. Jeśli naprawdę dostroję się do tego, jak się czuję i dam sobie przestrzeń, żeby właściwie zbadać te emocje, mogę uświadomić sobie: ‘Cóż, może to nie jest lęk? Może to nie tylko strach? Może jest miejsce na to, że naprawdę może być tam ekscytacja związana z tym, co będę robić?’ I przeleję na to swoją energię tak bardzo, jak to możliwe.”

Lea dodała: „Jeśli się denerwuję, oznacza to po prostu, że to, co robię, ma znaczenie. Powiem sobie: ‘Warto. To ma sens. Stawka jest wysoka. To wyzwanie.’ I to niekoniecznie jest zła rzecz.”

Gwiazda wyjaśniła, że uspokaja się przed występem, dzwoniąc do mamy.

Lea – która ma syna Evera Leo (5 l.) i córkę Emery Sol (15 mies.) z mężem Zandym Reichem – powiedziała: „Ostatnią rzeczą, jaką robię przed wyjściem na scenę, jest telefon do mojej mamy.

„W domu mam dwójkę dzieci. Kiedy tam jestem, to na tym się skupiam. Gdy wchodzę do domu, skupiam się na przygotowaniu się do występu, zrobieniu rozgrzewki, przejrzeniu moich kwestii, przymierzeniu peruki itp. Ale pięć minut przed wyjściem na scenę muszę przestać o tym myśleć, więc podnoszę słuchawkę i dzwonię do mamy.”

Kontynuowała: „Moja mama zawsze mnie uspokaja.

„Nasze rozmowy przypominają mi, że wciąż jestem tą dziewczyną, która zaczęła to robić w wieku ośmiu lat. Cały stres znika, ponieważ wszystko, co czuję, to miłość i wdzięczność.”