90-letnia aktorka rozpoczęła karierę aktorską we Włoszech w latach 50, ale potem przeprowadziła się do Hollywood.
Sophia Loren była ‘zdezorientowana’, gdy po raz pierwszy przyleciała do Hollywood
90-letnia aktorka rozpoczęła karierę aktorską we Włoszech w latach 50, ale potem przeprowadziła się do Hollywood. Sophia była zaskoczona, gdy odkryła, że Hollywood nie jest „miastem z bajki”.
W rozmowie z „Deadline” powiedziała: „Nigdy nie zapomnę tego, jak wyglądałam przez okno, gdy lądowałam w Los Angeles i byłam zdezorientowana tym, co zobaczyłam.”
„Pochodzę z Pozzuoli i wyobrażałam sobie Hollywood jak coś w stylu Oz, jak miasto z bajki pełne fantazji i koloru, ale zobaczyłam tylko drzewa pomarańczowe i pustynię.”
Mimo to Sophia była zauroczona ludźmi, których poznała w amerykańskiej branży filmowej.
Aktorka, która jest legendą złotego wieku Hollywood, powiedziała: „Zajęło mi trochę czasu uzmysłowienie sobie, że Hollywood moich marzeń wygląda właśnie tak, ale gdy poznałam aktorów i filmowców, których tak bardzo podziwiałam, Hollywood ponownie stało się miejscem z moich snów, ponieważ te sny żyły w talentach i sercach tych wszystkich wspaniałych artystów.”
Sophia wystąpiła w 1960 roku w filmie „Matka i córka”, który okazał się punktem zwrotnym w jej karierze i udowodnił jej wszechstronność.
Sophia, która była symbolem s**su w latach 50, powiedziała: „Rola w filmie ‘Matka i córka’ była punktem zwrotnym w mojej karierze, to nie ulega wątpliwości.”
„Nie chodziło mi o to, żeby sprzeciwiać się tej przypiętej łatce, ale o to, żeby udowodnić sobie, że mogę być aktorką, którą zawsze chciałam być. Aktorką, która jest w stanie zanurzyć się w postać w autentyczny i prawdziwy sposób, a jednocześnie przekazać prawdę emocji, która jest uniwersalna.”
„Ten film pokazał mi, że moje emocje, jeśli są autentyczne i płyną z głębi serca, są w stanie podróżować po całym świecie.”