78-letnia gwiazda muzyki pop wyznała, że przestała imprezować po tym, jak kiedyś w młodości bała się o swoje życie i zapytała wprost lekarza, czy przeżyje.
Cher unika alkoholu, ponieważ w młodości bała się, że straci przez niego życie
78-letnia gwiazda muzyki pop wyznała, że przestała imprezować po tym, jak kiedyś w młodości bała się o swoje życie i zapytała wprost lekarza, czy przeżyje.
W rozmowie z gazetą „The Times” powiedziała: „Nie piję zbyt dużo” i w następujących słowach odniosła się do wizyty u lekarza: „Byłam przerażona.”
Piosenkarka wyznała, że od czasu do czasu skusi się na kieliszek szampana, ale tylko ze względu na swoich przyjaciół.
Dodała: „Okazjonalnie wypiję kieliszek szampana z przyjaciółmi, żeby się zamknęli, ponieważ jeśli tego nie zrobię, to się ze mnie śmieją i dokuczają mi.”
Cher wyznała również, że w wieku 20-kilku lat rzuciła narkotyki, ponieważ jako nastolatka miała z nimi złe wspomnienia.
Powiedziała: „Gdy byłam nastolatką, wszyscy moi przyjaciele zażywali metakwalon, więc ja również to robiłam.”
„Byłam tak na**lona, że zostawili mnie na parkingu w samochodzie, a sami poszli na dyskotekę. Wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że ja i narkotyki nie idziemy w parze.”
„Kilka razy paliłam mari****ę. Nie podobało mi się. Przez całe życie otaczali mnie alkoholicy i narkomani, ale do mnie to nigdy nie przemawiało.”
Cher opowiedziała o swoim życiu w nowej książce „Cher: The Memoir, Part One”, a w wywiadzie wyznała, że nie przeczytała swojej książki, ponieważ nie chce ożywiać dawnych wspomnień.”
Wyjaśniła: „Nie czytałam. Będzie co ma być. Zajęło mi to osiem lat i podchodziłam do tego trzy razy i chciałabym to zrobić raz jeszcze, ale to mnie zabijało.”
„Każdego dnia… Nie chcę już słyszeć tych historii.”
Cher unika alkoholu, ponieważ w młodości bała się, że straci przez niego życie
