Justin Bieber chce zaskoczyć fanów siódmym albumem

Osoby z otoczenia piosenkarza twierdzą, że 31-letni artysta chce wypuścić płytę – pierwszą od czasu “Justice” z 2021 roku – w piątek (11.07.25), a fanom powiedziano, że mogą spodziewać się „zmiany gatunku”.

Justin Bieber chce zaskoczyć fanów siódmym albumem

Osoby z otoczenia piosenkarza twierdzą, że 31-letni artysta chce wypuścić płytę – pierwszą od czasu “Justice” z 2021 roku – w piątek (11.07.25), a fanom powiedziano, że mogą spodziewać się „zmiany gatunku”.

Źródło powiedziało w rozmowie z “People”: „Album jest bardziej mroczny, bardziej emocjonalny i mniej wygładzony. Ale nie jest przygnębiający.”

Źródło zasugerowało również, że „fani czekają na zmianę gatunku” i że muzyka Biebera jest „znacznie głębsza” na nowej płycie.

Mówi się, że bycie ojcem – Justin ma 10-miesięcznego syna Jacka Bluesa z żoną Hailey Bieber – „ukształtowało” jego nowy album.

W czwartek (09.07.2025) w Islandii pojawił się billboard z Bieberem i ze słowem „Swag”, co sugerowało nazwę albumu.

Ten sam billboard pojawił się również w Los Angeles, a piosenkarz opublikował wiele zdjęć i filmów, które wskazują na utwory z albumu.

Justin wzbudził niepokój wśród swoich fanów kilkoma dziwnymi postami w mediach społecznościowych i podkreślił, że jest „rozbity” i prosił ludzi, żeby przestali udzielać mu dobrych rad.

Napisał: „Ludzie ciągle mówią mi, żebym uzdrowił moje ciało.

„Czy myślicie, że bym tego nie zrobił zrobił, gdybym mógł? Wiem, że jestem rozbity. Wiem, że mam problemy z gniewem.

„Całe życie starałem być jak ludzie, którzy mówili mi, że muszę być uleczony jak oni. I to mnie po prostu coraz bardziej męczy i złości. Im bardziej staram się rozwijać, tym bardziej koncentruję się na sobie.

„Jezus jest jedyną osobą, która sprawia, że chcę żyć dla innych. Bo szczerze mówiąc, jestem ostatnio zmęczona myśleniem o sobie.”

Tymczasem żona Justina, Hailey, w tym roku wzbudziła spekulacje na temat jej związku z piosenkarzem.

28-letnia modelka i bizneswoman, która jest żoną artysty od 2018 roku, wyznała w maju w rozmowie z “Vogue”: „Cóż, myślałam, że po siedmiu latach będzie już po wszystkim, ale tak nie jest. Myślałam, że po narodzinach dziecka ludzie dadzą nam spokój, ale nie.

„Więc myślę, że te s**i będą wściekłe.”