Alexander Skarsgard cieszy się, że został ojcem w późniejszym wieku

49-letni aktor został ojcem po raz pierwszy w 2022 roku, kiedy szwedzka aktorka Tuva Novotny urodziła mu syna i jest „wdzięczny” za to, że zapracował sobie na to, żeby móc teraz wybierać takie projekty, które nie zaburzą życia jego rodziny.

Alexander Skarsgard cieszy się, że został ojcem w późniejszym wieku

49-letni aktor został ojcem po raz pierwszy w 2022 roku, kiedy szwedzka aktorka Tuva Novotny urodziła mu syna i jest „wdzięczny” za to, że zapracował sobie na to, żeby móc teraz wybierać takie projekty, które nie zaburzą życia jego rodziny.

W rozmowie z nowym numerem brytyjskiego magazynu Esquire powiedział: „Cieszę się, że nie miałem tej odpowiedzialności, kiedy zaczynałem i mogłem być po prostu samolubny i angażować się w różne projekty, nie biorąc pod uwagę potrzeb i pragnień innych ludzi.

„To się oczywiście zmienia, gdy masz dziecko i ponosisz odpowiedzialność. Na przykład, gdy zaczynaliśmy pracę na planie serialu ‘Pamiętniki Mordbota’, mój syn miał rok i kręciliśmy w Toronto, ale pomyślałem sobie: „Nie mogę jechać do Toronto na sześć miesięcy, więc musimy spojrzeć na harmonogram, ustalić, jak mogę wracać do domu i być z nim lub kiedy on może wyjechać i być ze mną.”

“Ale jestem wdzięczny, że jestem dziś w sytuacji, w której mogę sobie pozwolić na odmowę, a także upewnić się, że kiedy podejmuję pracę, działa to na korzyść rodziny.”

Ojciec aktora, Stellan Skarsgard, bracia Gustaf, Bill i Valter oraz przyrodni brat Kolbjorn są aktorami, a Aleksander uważa, że wszyscy są „niesamowicie utalentowani”, mimo iż nie widział wszystkich ich projektów.

Powiedział: „Przede wszystkim nie obserwuję wszystkiego, co robią, ale myślę, że wszyscy są niesamowicie utalentowani. Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem żadnego z projektów moich braci i taty, po którym pomyślałem sobie: ‘Jest źle. Nie wierzę w to.’ Wszyscy robiliśmy rzeczy, o których myśleliśmy: ‘To nie jest arcydzieło, ale rozumiem, co próbujesz tu zrobić i dlaczego to zrobiłeś.’

Alexander bardzo wspiera pracę swojej rodziny, ale jego babcia zawsze była jego najsurowszym krytykiem.

Przyznał: „Babcia zdecydowanie nie była pod wrażeniem. Była brutalnie szczera, mówiąc: ‘Tak, widziałam to coś. To nie było zbyt dobre. Mogę powiedzieć, że się nie postarałeś.’

“A ja odpowiadałem: ‘Masz rację, babciu, trochę improwizowałem.’ Ale oznaczało to również, że otrzymanie od niej komplementu wiele znaczyło, ponieważ wiedziałeś, że nie będzie owijać w bawełnę.”