W 2012 roku syn 46-letniego aktora i jego 49-letniej byłej żony, Jack, urodził się dziewięć tygodni przed terminem i spędził miesiąc na oddziale intensywnej terapii.
Chris Pratt wyznał, że walka jego syna o życie przybliżyła go do Boga
W 2012 roku syn 46-letniego aktora i jego 49-letniej byłej żony, Jack, urodził się dziewięć tygodni przed terminem i spędził miesiąc na oddziale intensywnej terapii. Chris poczuł wtedy, że musi wrócić do swojej wiary z dzieciństwa.
Aktor – który był niedawno w Rzymie, gdzie kręcił film dokumentalny o św. Piotrze i spotkał papieża Leona – napisał w osobistym eseju dla “The Sunday Paper”: „Zostałem ochrzczony w Kościele katolickim i od dzieciństwa wierzę w Boga.
„Chodziłem do różnych instytucji religijnych, w tym do kościołów katolickich, luterańskich i ewangelickich. Niewiele wiedziałem o różnicach między wyznaniami, ale wiedziałem o uzdrawiającej mocy łaski.
„Moja była przerwaną drogą naznaczoną cyklami grzechu i przebaczenia; był to wzorzec buntu, wstydu i łaski, prowadzący do emocjonalnych wzlotów i upadków.
„Kiedy mój syn Jack walczył o życie, znalazłem się z powrotem na kolanach, błagając Boga o cud. Obiecałem sobie, że jeśli Jack przeżyje, poświęcę swoje życie na dzielenie się Bożym przesłaniem. Tym razem mówiłem poważnie.”
Jack jest teraz „zdrowy”, a Chris – który jest również tatą córek Lyli (5 l.) i Eloise (3 l.) oraz syna Forda (13 mies.), których matką jest jego 36-letnia żona, pisarka Katherine Schwarzenegger – dziękuje Bogu każdego dnia za uratowanie życia jego najstarszego syna, a także za jego pozostałe dzieci.
Aktor – który nazwał podróż do Rzymu „głębokim doświadczeniem”, które pozwoliło mu na zgłębianie swojej wiary – dodał: „Wiem, jakie mam szczęście.
„Wiem, że jest niezliczona liczba rodziców, którzy modlą się tymi samymi modlitwami i nie otrzymują odpowiedzi. Moje serce jest z nimi zawsze.
„Od tego momentu staram się zrozumieć, jak najlepiej mówić o mojej wierze – zwłaszcza wiedząc, że nie wszyscy ją podzielają. Ale kiedy tylko mogę, czuję się zobowiązany do mówienia o świetle, które wiara wniosła do mojego życia.”
Chris pisał również o świetle i ciemności jako o sposobie opisania zmagań, które czasami dotykają jego duchowości.
Aktor wyjaśnił: „Ciemność nie jest obecnością. Ciemność jest brakiem światła.
„Naturalnie, chcę dzielić się tym światłem. Ale nie wiem, jak publicznie mówić o mojej wierze, wiedząc, że jaśniejsze światło rzuca większe cienie.
„Chcę dzielić się pięknem światła, które zmieniło moje życie. Ale im głośniej świecę, tym wyraźniej niektórzy ludzie widzą własne cienie – i zamiast się odwracać, odsuwają się.”
Chris Pratt wyznał, że walka jego syna o życie przybliżyła go do Boga







